Kumbhaka
Termin kumbhaka używany jest najczęściej jako określenie na wstrzymanie oddechu podczas praktyki prāṇāyāmy – czyli jogicznych praktyk oddechowych. Według niektórych pojęcie to wywodzi się od słowa kumbha (garnek, dzbanek) i ma przyrównywać wypełniony powietrzem tułów jogina do pełnego wody garnka. W praktyce prāṇāyāmy wyróżnia się różne rodzaje kumbhaki. Zatrzymanie oddechu z płucami pełnymi powietrza (na wdechu) określa się zwykle jako pūraka kumbhaka lub ābhyantara kumbhaka. Natomiast zatrzymanie oddechu na wydechu nazywane jest recaka kumbhaka lub bāhya kumbhaka.
Na określenie zatrzymania oddechu Patañjali nie używa słowa kumbhaka, lecz określeń stambhavṛtti, a więc dosłownie zatrzymanie lub powstrzymanie poruszeń [oddechu] (YS. 2.50), lub pracchardanavidhāraṇa – czyli zatrzymanie oddychania (YS 1.34). Przy czym Vyāsa twierdzi, że autor Yogasūtr zdaje się rozróżniać między pomiędzy „zwykłym” (czyli świadomym czy intencjonalnym) zatrzymaniem oddechu podczas praktyki a zatrzymaniem, które występuje w wyniku pogłębionej i długotrwałej praktyki. Taką fazę prāṇāyāmy Patañjali dosyć enigmatycznie nazywa caturtha, a więc czwartą. Żyjący w okolicach XV w. komentator Yogasūtr, Vijñānabhikṣu, określa ten rodzaj zatrzymania oddechu jako kevala-kumbhaka (czysta lub autonomiczna kumbhaka) i twierdzi, że jogin może go przedłużać według własnej woli – nawet przez długie miesiące. Współczesny komentator Yogasūtr, Hariharānanda, twierdzi nawet, że osobiście znał jogina, który był wstanie przeżyć zakopany pod ziemią przez 10-12 dni, ponieważ taką właśnie umiejętność wstrzymywania oddechu posiadł.
W XV-wiecznej Haṭhapradīpikā termin kumbhaka jest często używany jako synonim słowa prāṇāyāma, ponieważ zatrzymanie oddechu było w istocie w haṭhayodze zasadniczym elementem praktyk oddechowych. Jej autor, Svātmārāma, wyróżnia dwa rodzaje zatrzymania oddechu – sahita-kumbhaka oraz kevala-kumbhaka. Ta pierwsza polega na świadomym i nie wywołującym przykrych odczuć (dosłownie przyjemnym – sukham) zatrzymaniu oddechu podczas prāṇāyāmy. W wyniku takiej praktyki, po pewnym czasie, jogin uzyskiwać miał zdolność do spontanicznego (ayamiyukta) zatrzymania oddechu – czyli kevala-kumbhaki. Ktoś to taką umiejętność posiądzie – twierdzi Svātmārāma – jest w stanie osiągnąć sukces w praktyce haṭhayogi, w tym także stan ostateczny jogi, który określał jako rājayoga. (HP 2.72-75). Również Dattātreyayogaśāstra , która była jednym ze źródeł Svātmārāmy podczas pisania Haṭhapradīpiki, podkreśla specjalny charakter kevala-kumbhaki. Kiedy już umiejętność tę posiądziemy, nie ma nic, co byłoby nieosiągalne – podkreśla to XIII-wieczne dzieło (DYŚ 74).
Niektóre źródła przestrzegają jednak przed praktykowaniem zatrzymywania oddechu. Jak twierdzi Tipitaka (tzw. kanon palijski), przed oświeceniem Budda praktykował technikę medytacji, która polegała na wstrzymywaniu oddechu przy jednoczesnym naciskaniu językiem na miękkie podniebienie. Tego typu praktyka określona została jako bolesna i nie sprzyjająca oświeceniu. Praktykowanie kumbhaki wymaga zatem z pewnością odpowiedniego przygotowania i powinno odbywać się na początku jedynie pod kierunkiem doświadczonego nauczyciela. W przeciwnym razie praktyka taka może okazać się nieprzyjemna, przynosić negatywne skutki (np. bóle głowy, wahania emocji, skoki ciśnienia) i nie służyć swojemu głównemu celowi, jakim jest przygotowanie jogina do medytacji. Pisząc o praktykowaniu prāṇāyāmy (a więc właściwie o praktykowaniu kumbhaki) Haṭhapradīpikā z właściwą sobie emfazą podkreśla: „Tak, jak lwy, słonie czy tygrysy obłaskawia się stopniowo, tak kontroli poddawany jest oddech. W przeciwnym razie zgładzi praktykującego.” (HP 2.15)