Upekṣā
Słowo upekṣā tłumaczy się najczęściej jako obojętność lub dystans. W zależności od kontekstu oznaczać może także odrzucenie, wytrwałość lub niezgodę. Na pierwszy rzut oka wydawać się więc może, że według Patañjalego najlepszą receptą na dziejące się wokół nas zło (apuṇya) jest jego ignorowanie. Jednak joga Patañjalego nie postuluje eskapizmu, a dystans wobec zła nie oznacza milczącego pozwolenia na gwałt zadawany nam lub innym, podłość czy bezprawie. Upekṣā nie niesie z sobą bezradności, pogodzenia się ze złem i popadnięcia w bierność, nie wyklucza również aktywnego działania przeciwko złu. W zdystansowanej obojętności, którą zaleca Patañjali chodzi bardziej o naszą wewnętrzną reakcję na zło i o to, jakie zmiany może ono wywołać w naszej świadomości. Zachowanie stanu określanego jako upekṣā oznaczałoby zatem, że – pomimo braku naszej akceptacji dla zła lub nawet aktywnego działania przeciwko złu – staramy się, aby nienaruszony pozostał nasz wewnętrzny spokój i nasze dążenie do prawości (puṇya). Nie chcemy bowiem pozwolić, aby kontakt z kimś, kogo działania są apuṇya zniszczył to, kim jesteśmy czy kim chcemy być. Tak jak nie chcemy, aby nasz sprzeciw przeciwko złu rodził się w nas samych negatywne emocje czy skłaniał do wyrządzanie krzywdy innym.
W tym sensie praktykowanie zdystansowanej obojętności może być ważne nie tylko dla osób praktykujących jogę. Ludzie czyniący zło i siejący nienawiść w swym zaślepieniu najczęściej nie przejmują się tym, że ich działania wywołują gwałtowne, negatywne emocje – czasem nawet tego oczekują. W takim sosie nienawiści są w swoim żywiole i czują, ze nikt ich nie pokona. Gubią się natomiast, gdy spotyka ich spokój. Pytanie o odpowiednią odpowiedź na zło ma zatem także oczywisty i ciągle aktualny kontekst polityczny i społeczny.
Warto zaznaczyć, że w praktyce upekṣā ( podobnie zresztą jak w przypadku praktyki maitrī, karuṇā oraz muditā) nie chodzi o wypieranie emocji, które mogą ją utrudniać. Patañjali nie zalecał zatem, abyśmy w kontakcie z otaczającym nas złem wypierali pojawiające się być może uczucia buntu, gniewu lub nienawiści i zastępowali je sztuczną obojętnością. Biorąc pod uwagę szerszy kontekst dzieła Patañjalego i same jego przesłanie, wypieranie negatywnych emocji autor Yogasūtr zaliczyłby zapewne do jednej z kategorii poruszeń świadomości (citta-vṛtti), a więc uznał za pewną przypadłość naszego umysłu, który nieustannie generuje najrozmaitsze myśli i karmi się naszymi emocjami. Takich zjawisk jak np. odczucie gniewu czy nawet nienawiści nie powinniśmy zatem wypierać, ale – wręcz przeciwnie – w pełni je sobie uświadomić, bo tylko pełne zrozumienie sposobu działania naszego umysłu i naszych emocji może pomóc nam zachowaniu wewnętrznego spokoju – nawet wtedy gdy aktywnie sprzeciwiamy się dziejącemu się wokół nas złu.
Praktyka upekṣā była dla Patañjalego integralnym elementem praktyki jogi, która miała przygotować nas do medytacji. W Yogasūtrach pojawia się wyraźna wskazówka, że warunkiem osiągnięcia wewnętrznego spokoju jest praca nad emocjami, które zwykle pojawiają się w kontaktach z innymi ludźmi i wynikają z uczestnictwa w życiu społecznym. Emocje te opisuje sūtra 1.33, która postuluje praktykowanie życzliwości (maitrī) w stosunku do osób, które są szczęśliwe (sukha), współczucia (karuṇā) wobec osób nieszczęśliwych (duḥkha), radości (muditā) w zetknięciu z kimś szlachetnym i prawym (puṇya) oraz obojętności (upekṣā) wobec osób, które nie są szlachetne i prawe (apuṇya). Nasze emocje w stosunku do dziejącej się nieprawości, zła i krzywdy są zatem sprawdzianem naszego zaawansowania w jogicznej praktyce.